Marszałek województwa lubelskiego Jarosław Stawiarski z Prawa i Sprawiedliwości, zorganizował profrekwencyjny konkurs „Aktywna Lubelska Wieś 2.0”, którego celem było zachęcenie mieszkańców do udziału w II turze wyborów prezydenckich.
Gminy do 20 tys. mieszkańców z największą frekwencją mają otrzymać nagrody pieniężne – największa z nich wynosi 500 tys. zł.
Zdaniem polityków Koalicji Obywatelskiej konkurs ten promował oddawanie głosów na kandydata wspieranego przez PiS. W mniejszych gminach na Lubelszczyźnie od lat największym poparciem cieszy się właśnie partia Jarosława Kaczyńskiego.
Wybory prezydenckie. Europosłanka KO zawiadomiła PKW. Jest odpowiedź
Marta Wcisło z Koalicji Obywatelskiej złożyła skargę do Państwowej Komisji Wyborczej jeszcze przed II turą wyborów prezydenckich, które odbyły się 1 czerwca.
W otrzymanej odpowiedzi od sekretarza PKW dr Rafała Tkacza – którą przytacza Radio Zet – podkreślono, że działania podejmowane przez organy administracji publicznej muszą być „całkowicie wolne od elementów agitacji wyborczej”. Dotyczy to również samorządów.
Dalej czytamy, że „komisja dokona oceny legalności finansowania komitetów wyborczych, w tym oceny tego, czy komitety wyborcze przyjmowały środki finansowe, jak i korzyści majątkowe o charakterze niepieniężnym wyłącznie zgodnie z prawem”.
Rafał Tkacz nadmienił także, że kontrola może odbyć się dopiero po zakończeniu incydentu. Jednak mimo tego Państwowa Komisja Wyborcza „śledzi i monitoruje bieżące wydarzenia, gromadzi materiały dotyczące działań podejmowanych przez różne podmioty w tym okresie”. Nie inaczej jest w przypadku zgłoszenia Marty Wcisło.
Wybory prezydenckie. Konkurs zachętą do głosowania na Nawrockiego? Wcisło może zawiadomić prokuraturę
Europosłanka KO podkreśliła, że rolą PKW jest stanie na straży transparentności, przejrzystości i rzetelności wyborów. – Odpowiedź PKW w sprawie konkursu profrekwencyjnego jest bardzo ogólna. W mojej ocenie jest umyciem rąk od problemu, który absolutnie istnieje – zauważyła.
Co więcej, Wcisło zapowiedziała, że wraz ze swoim prawnikiem „przeanalizuje, czy są podstawy do tego, aby zawiadomić prokuraturę lub inne organy„.
Wcześniej polityk KO w rozmowie z Radiem Zet oceniła, że konkurs ten „to nic innego jak nieformalne, zawoalowane kupowanie głosów”. – Jarosław Stawiarski jest marszałkiem całego województwa, a nie wybranych gmin – dodała.
Wcisło zaznaczyła, że marszałek „zrobił z premedytacją, żeby zwiększyć szanse konkretnego kandydata, bo wiadomo jak głosują wyborcy w takich małych gminach”.
Wybory prezydenckie. Konkurs profrekwencyjny. Setki tysięcy zł dla kilku gmin
W mediach społecznościowych Urzędu Marszałkowskiego woj. lubelskiego wciąż widnieje informacja o tym, która z gmin otrzyma nagrodę za wysoką frekwencję w II turze wyborów prezydenckich.
W konkursie zwyciężyła gmina Chrzanów, gdzie frekwencja wyniosła 84,72 proc. Tym samym główna nagroda – 500 tys. zł – trafi właśnie do niej. Na drugim miejscu znalazła się gmina Godziszów (81,49 proc.), która dostanie 300 tys. zł, a podium zamyka gmina Rossosz z frekwencją 80,23 proc., za którą otrzyma 200 tys. zł.
Dla gminy Głusk (78,43 proc.) przewidziano nagrodę w wysokości 150 tys. zł, a dla gminy Konopnica (77,43 proc.) 100 tys. zł.
Wicemarszałek woj. lubelskiego Piotr Breś informował, że środki te zostaną przeznaczone m.in. na doposażenie świetlic, placów zabaw, skwerów, nasadzenie zieleni czy budowę ogólnodostępnej siłowni na świeżym powietrzu.