Prokuratura Krajowa przekazała w mediach społecznościowych, że doszło do przeliczenia głosów w dwóch komisjach z Bielsko-Białej. Wykazano nieprawidłowości, które miały wpływ na wynik wyborów.
„W wykonaniu odezwy Sądu Najwyższego Sąd Rejonowy w Bielsku-Białej w dniu 17 czerwca ponownie przeliczył karty do głosowania z dwóch komisji wyborczych. W obu przypadkach stwierdzono nieprawidłowości, które miały wpływ na wynik głosowania” – czytamy.
Nieprawidłowości w dwóch komisjach. Możliwe przestępstwo
W komunikacie poinformowano, że prokurator Prokuratury Okręgowej w Bielsku-Białej wziął udział w posiedzeniu Sądu Rejonowego w Bielsku-Białej. Doszło do przeprowadzenia oględzin kart do głosowania z dwóch Obwodowych Komisji Wyborczych.
„Celem posiedzenia było ustalenie liczby ważnych oddanych głosów na poszczególnych kandydatów w wyborach na urząd Prezydenta Rzeczypospolitej Polskiej, które odbyły się w dniu 1 czerwca 2025 r.” – przekazuje prokuratura w komunikacie.
W przypadku pierwszej komisji doszło do zamiany głosów oddanych na poszczególnych kandydatów. W końcowym protokole zapisano, że więcej głosów uzyskał Karol Nawrocki, podczas gdy w rzeczywistości większość uzyskał Rafał Trzaskowski.
„W przypadku drugiej komisji ujawniono, że 160 głosów oddanych na kandydata Rafała Trzaskowskiego, spośród łącznej liczby 959 wszystkich oddanych głosów, zostało umieszczonych w zamkniętym i opieczętowanym pakiecie z głosami przypisanymi kandydatowi Karolowi Nawrockiemu, a następnie błędnie wykazanych w protokole wyborczym jako głosy oddane na jego rzecz” – przekazuje prokuratura.
W związku z wykazanymi nieprawidłowościami, materiały ze spotkania i oględzin kart zostaną przekazane do Prokuratury Regionalnej w Katowicach. Wszczęte będzie postępowanie. Jak podkreśla prokuratura, błędy komisji wskazują na możliwość popełnienia przestępstwa.
„Ujawnione przez Sąd Rejonowy w Bielsku-Białej nieprawidłowości budzą poważne wątpliwości co do rzetelności prac wskazanych komisji wyborczych, a także wskazują na możliwość popełnienia przestępstwa” – przekazuje prokuratura.
Nieprawidłowości podczas liczenia głosów
Państwowa Komisja Wyborcza przyjęła w poniedziałek po południu sprawozdanie z wyborów prezydenckich. Sprawozdanie poparło sześciu członków PKW, przeciw był jeden, a dwóch wstrzymało się od głosu. Teraz sprawozdanie trafi do Sądu Najwyższego, który rozstrzyga o ważności wyboru Prezydenta RP.
„PKW stwierdza, że w trakcie głosowania, szczególnie w dniu ponownego głosowania, miały miejsce incydenty mogące mieć wpływ na wynik głosowania. PKW pozostawia Sądowi Najwyższemu ocenę ich wpływu na wynik wyboru Prezydenta RP” – głosi zaakceptowana poprawka zgłoszona przez Balickiego.
Tydzień wcześniej – w poniedziałek 9 czerwca, wydano komunikat w sprawie nieprawidłowości podczas liczenia głosów i zapisywania ich w protokołach. Sylwester Marciniak – szef PKW przekazał, że nieprawidłowości dotyczą 13 komisji. Podkreślił, że raczej nie wpłyną one na ostateczny wynik wyborów.
Ryszard Kalisz, będący członkiem PKW, powiedział, że on sam znalazła blisko 60 komisji, gdzie także mogło dojść do błędów. Znalazł je sam i chciał, aby komisja zajęła się wszystkimi.
– Muszę powiedzieć, że takich komisji znalazłem prawie 60, ale później przestałem szukać (…). Proponowałem na posiedzeniu PKW, żeby tych dokładnie 56 komisji, które znalazłem wprowadzić do sprawozdania – niestety zostałem przegłosowany i członkowie uznali że nie będą tego wprowadzać i tego w sprawozdaniu nie ma – powiedział Kalisz.
- Prezydent rozpoczął obrady RBN. „Uznałem, że to oczywiste”
- Koniec Trzeciej Drogi. Kosiniak-Kamysz: Miało być trochę inaczej