W wyniku wybuchu w puławskich zakładach azotowych dwie osoby zostały ranne. Poszkodowani doznali poparzeń. Na miejscu lądował helikopter LPR.
– Działania Państwowej Straży Pożarnej ograniczały się w tej sprawie do zabezpieczenia miejsca lądowania LPR i pomocy w przetransportowaniu poszkodowanego do śmigłowca. Na miejscu działa straż zakładowa – mówi w rozmowie z Interią starszy kapitan Konrad Wójcik.
Zakłady azotowe w Puławach. Prawdopodobną przyczyną wybuch amoniaku
Jak dowiedział się z kolei Polsat News, w zakładach miało dojść do wybuchu gazu – prawdopodobnie metanu do produkcji amoniaku. Do wypadku doszło ok. godz. 19:15.
W akcji biorą udział trzy zastępy straży pożarnej. Po godz. 20:30 sytuacja była już opanowana.
Odpowiedzialna za akcję zakładowa straż pożarna to jednostka stworzona i przygotowana bezpośrednio do zabezpieczania terenów zakładów azotowych. Jak zaznacza PSP, strażacy z innych komend jedynie wspierają ich działania.
Więcej informacji wkrótce…