-
Karol Nawrocki określił zamieszanie wokół wyników wyborów prezydenckich jako nieuzasadnioną histerię i tragikomedię, wskazując na polityczne motywacje.
-
Prezydent elekt podkreślił, że wybory były przeprowadzone prawidłowo i zostały potwierdzone przez PKW, a działania rządu mają na celu podważenie jego mandatu.
- Więcej ważnych informacji znajdziesz na stronie głównej Interii
W niedzielę Karol Nawrocki udzielił wywiadu TV Republika. Prezydent elekt został zapytany o kwestionowanie wyników wyborów prezydenckich. Nawrocki stwierdził, że jest to „nieuzasadniona histeria”, a nawet „neuroza”, która ma służyć podważeniu jego mandatu. Podkreślił, że został wybrany prezydentem Polski przez tych, którzy popierali go od początku, ale i tych, którzy głosowali wcześniej na innych kandydatów.
– Gwarantuję, że jeśli ktoś będzie chciał zniszczyć polską demokrację i odebrać to zwycięstwo, to pierwszego zobaczycie mnie, jak protestuję przeciwko takiej bandyterce – zapewniał.
Zdaniem Nawrockiego za narracją, jaka pojawiła się wokół wyniku wyborów prezydenckich, stoją „radykalne środowiska polityczne”, które mają w tym swój cel.
Wybory 2025. Karol Nawrocki o komentuje działanie Donalda Tuska
Prezydent elekt podkreślił, że działania Donalda Tuska nie służą państwu, ponieważ jego zdaniem w interesie premiera powinno leżeć „zachowanie autorytetu prezydenta Polski i demokratycznych wyborów”.
W sobotę Donald Tusk zamieścił na platformie X wpis, w którym zwrócił się do prezydenta elekta, prezydenta Andrzeja Dudy i prezesa PiS Jarosława Kaczyńskiego. „Nie jesteście tak zwyczajnie po ludzku ciekawi, jakie są prawdziwe wyniki głosowania? Na pewno jesteście. A jak wiadomo, uczciwi nie mają się czego bać” – zapytał.
Premierowi wtórował minister Marcin Kierwiński, pisząc, że „sprawa jest poważna, a ci, którym powinno najbardziej zależeć na wyjaśnieniu nieprawidłowości, panicznie przed tym uciekają„.
Wybory prezydenckie. Karol Nawrocki o zamieszaniu wokół wyników
Prezydent elekt stwierdził ironicznie, że sprawą tą powinni zająć się raczej lekarze, dodając, że nikt trzeźwo myślący nie podważałby wyników tak przeprowadzonych wyborów prezydenckich. Przypomniał, że wybór Polaków potwierdziła PKW. Ocenił, że cała sytuacja wywołuje z jednej strony trwogę, a z drugiej przypomina tragikomedię.
W wątku dotyczącym przyszłej współpracy z rządem Nawrocki powiedział, że „jest człowiekiem miłosierdzia”, dlatego jest gotów pomóc premierowi Donaldowi Tuskowi w sprawach, które mają służyć Polakom. Zaznaczył jednak, że zamierza być „tamą rozsądku”.
Wyniki wyborów prezydenckich. Dyskusja wokół nieprawidłowości
Stanowisko Karola Nawrockiego podziela urzędujący prezydent Andrzej Duda. W sobotnim wpisie na platformie X stwierdził, że podkreślanie przez rząd potrzeby ponownego przeliczenia głosów to „zwykłe tupanie nóżką”.
„Nie, Panie Premierze. Nie jestem ciekawy wyniku wyborów prezydenckich, bo go znam. Tak samo jak wszyscy Polacy i politycy z całego świata, którzy złożyli prezydentowi elektowi Karolowi Nawrockiemu gratulacje” – stwierdził w odpowiedzi na wcześniejsze pytanie Donalda Tuska.
Według rzecznika SN Aleksandra Stępkowskiego liczba protestów przeciwko wyborowi prezydenta RP może przekroczyć skalę 50 tysięcy. Dwa posiedzenia jawne w tej sprawie wyznaczono w Izbie Kontroli Nadzwyczajnej i Spraw Publicznych SN na 27 czerwca o godz. 9 oraz 11.