Oficjalna frekwencja w I turze wyborów prezydenckich w Polsce wyniosła 67,31 proc. Eksperci zwracali uwagę, że mogłaby być wyższa, gdyby nie pogoda. W dniu głosowania było bowiem dość chłodno, deszczowo i wietrznie. Prognozy pogody na II turę zapowiadają z kolei, że będzie cieplej, od 22 do 29 kresek. Możliwe są jednak burze, intensywne opady deszczu i porywy wiatru do 65 km/h. Czy pogoda naprawdę wpływa na wyniki wyborów?
Według danych Międzynarodowego Instytutu na rzecz Demokracji i Pomocy Wyborczej na całym świecie w 2024 r. ekstremalne zjawiska pogodowe zakłóciły wybory w co najmniej 13 krajach. Chodzi jednak o powodzie, huragany, pożary, czy fale upałów. Naukowcy z Uniwersytetu w Kopenhadze przeprowadzili w 2023 r. badania, z których wyniknęło, że ciągłe, intensywne opady deszczu mogą skłonić do pozostania w domach zwłaszcza wyborców, którzy sporadycznie biorą udział w głosowaniu.
Wiatr, deszcz lub temperatura wpływają na wyniki wyborów? Naukowcy nie mają wątpliwości
Prof. Kasper Hansen dodał też, że do wypełnienia swojego obywatelskiego obowiązku są mniej skłonne osoby, które mają tego dnia napięty terminarz czy osoby samotne, zazwyczaj w wieku do 21 do 30 lat – podaje The New York Times. Prof. Thomas Fujiwara z Uniwersytetu Princeton odkrył z kolei w 2016 r., że obfite opady deszczu obniżają frekwencję wyborczą o niecały jeden punkt procentowy.
Ekspert, analizując wybory od 1952 do 2012 r., nie znalazł jednocześnie dowodów na teorię, że opady deszczu sprzyjają bardziej partii Republikańskiej niż Demokratom. Nick Turner sprawdził natomiast zachowania głosujących w wyborach prezydenckich w Karolinie Północnej w latach 2012-2020. Jego zdaniem jeśli w danych wyborach padał deszcz, to w kolejnych zwiększała się liczba osób, która udawała się do urn wyborczych wcześniej, co rekompensowało nieobecności.
Wyniki wyborów zależą od pogody? Naukowcy już wiedzą
Naukowcy z Uniwersytetu Columbia Business School zbadali z kolei wpływ wiatru. Przeanalizowali wybory w USA od 1912 do 2012 r., referenda w Szwajcarii od 2005 do 2014 r., głosowanie w Wielkiej Brytanii ws. wyjścia z UE oraz głosowanie w Szkocji ws. niepodległości. Dane sprawdzały jednak nie frekwencję, a to, jak zdecydują wyborcy. Według danych wraz ze wzrostem prędkości wiatru wyborcy mają szukać bezpieczeństwa i mieć mniejsze chęci do podjęcia ryzyka. Chodzi jednak o jeden pkt proc.
Jeśli chodzi o Wielką Brytanię, to wybory parlamentarne w grudniu 2019 r. były najzimniejszym dniem głosowania od 1974 roku i najbardziej mokrym od 1931 r. Frekwencja wyborcza wyniosła jednak 67,3 proc. Wynik był czwartym najwyższym w wyborach od 2001 r., które odbyły się w maju lub w czerwcu i tylko nieco niższy od wyborów parlamentarnych z 2017 r., kiedy to frekwencja wyniosła 68,8 proc. – podało BBC.