Do wypadku doszło w poniedziałek przed godz. 22 na autostradzie A4 w kierunku Wrocławia. Autobus nagle zjechał z trasy i wylądował w przydrożnym rowie. Jak potwierdziła Interia, samochodem podróżowały 34 osoby, a osiem z nich odniosło obrażenia.
W środku znajdowali się amerykańcy wojskowi, przejeżdżający z Niemiec na Litwę. Wcześniej policja informowała, że byli to turyści z Rumunii.
Wypadek autokaru na A4. Osiem osób rannych
Interia w poniedziałek wieczorem skontaktowała się z KPP w Jaworze. Informowano wtedy, że autokarem jechało 50 osób. Liczba rannych zgadzała się z najnowszymi ustaleniami podanymi nam przez starszego aspiranta Łukasza Porębskiego z KWP we Wrocławiu.
Na autostradzie A4 lądował śmigłowiec LPR, który zabrał jedną osobę do szpitala. Poszkodowany po kilku godzinach wyszedł z placówki. Siedem innych osób odniosło niegroźne obrażenia niewymagające hospitalizacji.
Droga w kierunku Wrocławia była zablokowana przez kilka godzin. Kierowców kierowano na objazdy.