Wcześniej prokuratura przekazała, że Łukasz Ż. został zatrzymany w Niemczech. We wtorek Prokuratura Rejonowa Warszawa-Śródmieście wydała za mężczyzną list gończy. Ż. był poszukiwany w związku z wypadkiem samochodowym, do którego doszło na Trasie Łazienkowskiej w nocy z 14 na 15 września. W wypadku zginął mężczyzna z innego pojazdu, a trzy kolejne osoby – członkowie jego rodziny, trafiły do szpitala.
Śledczy mają pewność, że to Ż. doprowadził do wypadku.
W piątek rano odbyło się posiedzenie przed niemieckim sądem ws. Ż. Wobec mężczyzny został zastosowany tymczasowy areszt. Podejrzany został przesłuchany. Ż. skorzystał ze swoich praw i nie wyraził zgody na uproszczoną ekstradycję.
Podejrzany został osadzony w niemieckim areszcie śledczym. Polska prokuratura przekazała, że trwa procedura wydania mężczyzny stronie polskiej. – Trudno powiedzieć kiedy nastąpi przekazanie, myślę, że są to kwestie jeśli nie dni, to tygodni – przekazał rzecznik Prokuratury Okręgowej w Warszawie.
Zaznaczył również, że poprawia się stan poszkodowany w wypadku.
Wypadek na Trasie Łazienkowskiej. Kolejne zatrzymania
Prokurator poinformował również, że w ramach trwającego śledztwa zatrzymano dwie kolejne osoby na terenie Polski. – Mówimy o dwóch mężczyznach, którzy bezpośrednio przed zdarzeniem przebywali w towarzystwie podejrzanego i pozostałych trzech mężczyzn bezpośrednio po zdarzeniu ujętych, w jednym z lokali gastronomicznych na terenie Warszawy, gdzie wspólnie spożywali alkohol, a następnie przemieszczali się w kierunku Pragi samochodami – powiedział rzecznik.
Pierwszy z mężczyzn to Kamil K., który usłyszał zarzuty nieudzielenia pomocy osobom poszkodowanym w wypadku i pomocnictwa w ukrywaniu się podejrzanego. K. prowadzi wypożyczalnię samochodów i jest właścicielem pojazdów, którymi poruszali się uczestnicy wypadku.
K. zabrał do samochodu podejrzanego sprawcę. Udali się na Bielany, gdzie mieli ustalać w jaki sposób uniknąć odpowiedzialności.
Drugi mężczyzna to Aleksander G., również przebywał z zatrzymanymi przed wypadkiem.
– Podsumowując, na chwilę obecną mamy sześciu zatrzymanych. Pięć osób jest tymczasowo aresztowanych. Jedna osoba przebywa poza granicami Rzeczypospolitej. W stosunku jednej osoby trwa procedowanie ws. zastosowanie środków zapobiegawczych – mówił prokurator.
Dodał, że to nie są ostatnie zatrzymania i prawdopodobnie nie są to jedyne zarzuty.