W skrócie
-
Prezydent Konina, Piotr Korytkowski, miał wypadek samochodowy.
-
Samochód Korytkowskiego, którym jechał wraz z rodziną, wpadł do rowu i dachował.
-
Prezydent twierdzi, że on i jego rodzina mają się dobrze. Do szpitala trafiła natomiast kierująca motorowerem.
- Więcej ważnych informacji znajdziesz na stronie głównej Interii
Jak informuje „Przegląd Koniński”, prezydentem Piotr Korytkowski jechał wraz z rodziną z Konina w stronę Kłodawy. Redakcja rozmawiała z samorządowcem, który przekazał, że „chciał ominąć kobietę jadącą na skuterze, ale nagle skręciła w lewo”.
– Niestety, wpadłem w poślizg i razem z rodziną wjechaliśmy do rowu, dachując. Z samochodu wyszliśmy o własnych siłach. Auto nie wygląda dobrze – powiedział redakcji prezydent.
Borysławice Kościelne. Wypadek prezydenta Konina. „Czujemy się dobrze”
– Wszyscy czujemy się dobrze, z wypadku wyszliśmy bez szwanku – zapewniał Korytkowski.
„Przegląd Koniński” rozmawiał również ze strażakiem, st. asp. Krzysztofem Jóźwiakiem z Komendy Powiatowej Policji w Kole, który opowiedział o okolicznościach wypadku. Zdarzenie miało miejsce w piątek o godz. 11.40 na drodze krajowej nr 92 w Borysławicach Kościelnych (powiat kolski).
Piotr Korytkowski miał wypadek. Relacja strażaka
– Doszło do zderzenia osobowego citroena z motorowerem. Oba pojazdy jechały w tym samym kierunku – relacjonował strażak.
– Kierująca motorowerem trafiła do szpitala. Z uwagi na to, czynności będą prowadzone w kierunku wypadku drogowego i one ustalą nam okoliczności tego zdarzenia. Są one prowadzone pod nadzorem Prokuratury Rejonowej w Kole. Oboje kierujący pojazdami byli trzeźwi. Na chwilę obecną jednoznacznie nie możemy wskazać, jak doszło do tego zdarzenia – wyjaśnił.
Źródło: „Przegląd Koniński”