„Tajski” to bardzo lubiana postać przez polskich kibiców żużla. Trzykrotny mistrz świata (2013, 2015 i 2018) poza swoimi oczywistymi atutami sportowymi, ze względu na wiele lat występów w polskiej lidze, zyskał duże uznanie w Polsce. Choć tak naprawdę postać Taia Woffindena – zdecydowanie wykracza poza krajowe rozgrywki – przez lata będąc jedną z czołowych w światowym żużlu.
Wypadek Taia Woffindena. Są najnowsze informacje ws. zdrowia mistrza
Do fatalnego wypadku doszło podczas sparingu, który odbył się w Krośnie. To tam pojechała właśnie Stal Rzeszów, której zawodnikiem został Woffinden. Brytyjczyk wziął udział w karambolu w siódmym biegu, kiedy na tor upadli Bartosz Bańbor i Franciszek Majewski. Ostatecznie w przypadku Majewskiego i Woffindena sytuacja okazała się dużo poważniejsza. Ich motocykle sczepiły się i obaj z dużym impetem wylądowali w dmuchanej bandzie na pierwszym łuku toru w Krośnie.
Ratownicy mieli utrudnione zadanie, żeby wyciągnąć Woffindena spod band. Szybko okazało się, że potrzebne będzie dodatkowe wsparcie karetki, wezwano Lotnicze Pogotowie Ratunkowe. Organizatorzy zdecydowali się przedwcześnie zakończyć zawody.
Pierwsze doniesienia były bardzo niepokojące. W poniedziałek pojawił się oficjalny komunikat ze strony rzeszowskiego klubu.
„Pacjent został przetransportowany do naszego szpitala przez Lotnicze Pogotowie Ratunkowe ok. godziny 19:00. Trafił do szpitala z urazem wielomiejscowym, licznymi złamaniami kończyn i urazem klatki piersiowej. Do godziny 2:00 w nocy był operowany przez zespół ortopedyczny i chirurgiczny. W chwili obecnej jego stan jest stabilny, jest wentylowany mechanicznie i pozostaje w śpiączce farmakologicznej. Przebywa w Klinice Intensywnej Terapii, gdzie pozostaje pod opieką lekarzy. Decyzje co do dalszego leczenia zapadną po kolejnych konsultacjach ortopedycznych”.
Dodatkowe informacje przekazał Mateusz Puka, dziennikarz Wirtualnej Polski i SportowychFaktów.
„Podejrzewano uraz obu rąk, obu nóg oraz złamanie żeber. Jak ustaliliśmy, część z nich została już potwierdzona. Zawodnik został też wprowadzony w stan śpiączki farmakologicznej. W nocy doszło do pierwszej, wielogodzinnej operacji złamanej kości udowej. To jeden z najpoważniejszych urazów Taia Woffindena, bo nie dość, że mowa o kluczowej kości, to doszło tam do otwartego złamania. Z dobrze poinformowanych źródeł wiemy także o złamaniu kilkunastu żeber, złamaniu łokcia w wielu miejscach, a także o pękniętych kręgach kręgosłupa. Na szczęście urazowi nie uległa głowa, a także rdzeń kręgowy” – czytamy najnowsze doniesienia na stronie WP/SportoweFakty.
Do Polski ma dotrzeć partnerka żużlowca. Środowisko żużlowe mocno wspiera Woffindena. Pomoc zaoferował m.in. poprzedni pracodawca Brytyjczyka, czyli WTS Sparta Wrocław. To właśnie na Dolnym Śląsku Woffinden spędził najwięcej czasu w swojej karierze, zostając legendą.