Każdego roku prezentowane są wyliczenia dotyczące przyszłych emerytur. Opierają się one na prognozowanej średniej długości życia dla mężczyzn i kobiet, którą ogłasza Główny Urząd Statystyczny (GUS). Zgromadzone składki są dzielone przez prognozowaną długość życia.
GUS zwraca uwagę, że w tym roku – względem roku ubiegłego – nastąpił znaczący wzrost średniego dalszego trwania życia praktycznie w każdym przedziale wiekowym. To oczywiście bardzo dobra informacja, choć trzeba pamiętać, że to że żyjemy dłużej oznacza mniejszą wysokość świadczeń emerytalnych.
To jaką emeryturę możemy w przyszłości otrzymać można sprawdzić poprzez kalkulator emerytalny dostępny na stronie Zakładu Ubezpieczeń Społecznych (ZUS). Aby takie wyliczenia przeprowadzić, należy podać wysokość zarobków, a także wiek, w którym planujemy zakończyć aktywność zawodową.
Ile trzeba zarabiać, by mieć wysoką emeryturę?
Z wyliczeń, które podaje Gazeta.pl wynika, że jeśli dzisiejsi 40-latkowie chcieliby po przejściu na emeryturę (czyli za 25 lat w przypadku mężczyzn, 20 lat w przypadku kobiet) otrzymywać świadczenie na poziomie 4 tys. zł, powinni obecnie zarabiać ponad 9 tys. zł brutto. Kwota ta dotyczy panów. W przypadku kobiet jest to 11 tys. zł brutto.
Dla wielu pracowników są to kwoty nieosiągalne. Polacy liczą się z tym, że ich emerytury w przyszłości nie będą wysokie, stąd znaczna część osób już teraz oszczędza na starość. Pokazuje to niedawny sondaż SW Research dla „Wprost”. Wynika z niego, że na emeryturę odkłada 54,4 proc. ankietowanych. Czynią to najczęściej osoby z wyższymi zarobkami – powyżej 7000 zł netto (65,9 proc.), osoby z miast liczących ponad 500 tys. mieszkańców (64,8 proc.), a także osoby wyższym wykształceniem (62,7 proc.).
Zaskakuje fakt, że na emeryturę oszczędza ponad połowa respondentów (51,2 proc.) z najmłodszej grupy wiekowej 18-24 lata.