Wystosowano apel do Jarosława Kaczyński. Chcą, by wciąż przewodził PiS-owi

Treść uchwały zawartej podczas odbywającego się w sobotę szczecińskiego zjazdu udostępnił w swoich mediach społecznościowych europoseł PiS Joachim Brudziński. Dokument zawiera pięć paragrafów, w których wskazywane są zalety dotychczasowego przywództwa Kaczyńskiego.

„W naszej głębokiej ocenie, Jarosław Kaczyński, jako współtwórca i niekwestionowany lider naszej partii, jest gwarantem jedności, ciągłości ideowej oraz determinacji w realizacji programu, który służy suwerenności i rozwojowi Polski, sprawiedliwości społecznej i umacnianiu tożsamości narodowej” – czytamy.

Apel do Jarosława Kaczyńskiego. Członkowie PiS chcą, by dalej był prezesem partii

W treści uchwały wyrażono wdzięczność za dotychczasowe kierownictwo prezesa PiS, które – zdaniem uczestników zjazdu – pozwoliło partii „odgrywać kluczową rolę w życiu publicznym„, służyć narodowi i interesom Polski.

Delegaci podkreślili swój „głęboki szacunek i uznanie” dla przywództwa Kaczyńskiego i wskazali, że ich decyzja podjęta została w związku z „poczuciem odpowiedzialności za przyszłość naszej formacji politycznej i dobra Rzeczypospolitej Polskiej”.

„Zjazd Okręgowy nr 41 zwraca się do Pana Prezesa Jarosława Kaczyńskiego z serdeczną prośbą o dalsze przewodzenie naszej partii w tym kluczowym okresie dla Polski i polskiej prawicy” – napisano.

Nowy prezes PiS? Kaczyński postulował, by uczynić nim Błaszczaka

28 czerwca odbędzie się Kongres Prawa i Sprawiedliwości, podczas którego zapaść ma postanowienie o ewentualnym przedłużeniu prezesury Jarosława Kaczyńskiego lub wyborze nowego przywódcy ugrupowania.

W związku z sukcesem odniesionym przez partię w wyborach prezydenckich, nie należy spodziewać się, by zgromadzenie członków PiS zdecydowało się na postawienie na kogoś innego niż dotychczasowy prezes.

Warto przypomnieć, że sierpniu ubiegłego roku w wywiadzie udzielonym Radiu Maryja, Kaczyński przekonywał, że chciał zrezygnować ze swojej funkcji w 2020 r. Ostatecznie, w związku z wybuchem pandemii, postanowił pozostać na stanowisku.

W tej samej rozmowie zasugerował również, że „cieszyłby się”, gdyby prezesem partii został Mariusz Błaszczak. – To nie jest jednak swoista dyrektywa seniora partii, żeby akurat jego wybrać jako następcę. Uważam, że byłaby to najrozsądniejsza decyzja, jaką kongres partii może podjąć, ale to już jest w gestii kongresu – mówił.