Z nowego badania wynika, że 4 proc. Polaków przyznaje się do zostawiania odpadów na plaży. Jednocześnie aż 91 proc. respondentów zauważyło śmieci nad Bałtykiem. 72 proc. badanych uznaje ich obecność za uciążliwą. Ankieta została zrealizowana przez firmę badawczą Zymetria na zlecenie RLG w Polsce.
Więcej luzu i śmieci na wakacjach
77 proc. respondentów deklaruje wyrzucanie śmieci do odpowiednich pojemników lub zabieranie ich ze sobą, aby wyrzucić je do właściwych koszy poza plażą – wynika z ankiety RLG.
Tylko 4 proc. osób przyznało się do pozostawienia odpadów na plaży, a 3 proc. potwierdziło, że zostawia śmieci wyłącznie w sytuacji braku możliwości ich wyrzucenia. Co ciekawe, 13 proc. uczestników badania było świadkami jak inni turyści pozostawili swoje śmieci na plaży. Według badania Polacy segregują dokładniej w domu niż podczas wypoczynku.
Najczęściej spotykane na plażach odpady to głównie te plastikowe. Najczęściej w wodzie i na piasku spotykane są nakrętki, plastikowe butelki, chusteczki, foliówki i puszki.
Problem śmieci na plażach i w morzu
Problem śmieci na plażach i w morzu nie kończy się na ich nieestetycznym wyglądzie. Plastik z czasem rozpada się na maleńkie cząsteczki zwane mikroplastikiem, które są obecne zarówno w wodach morskich, jak i słodkich. Zwierzęta wodne często połykają plastik, myląc go z pożywieniem. Skutki są dramatyczne: uszkodzenia narządów, brak możliwości odżywiania, a w wielu przypadkach śmierć głodowa. Współczesne badania pokazują, że mikroplastik obecny jest na każdym poziomie życia w morzu – od planktonu po wielkie drapieżniki. Coraz częściej naukowcy znajdują jego ślady także w rybach i owocach morza.
„Warto zauważyć, że odpady docierają do morza nie tylko z lądu, ale również ze statków i jachtów. Samo zwiększenie liczby koszy na plażach także nie rozwiąże problemu – szybko się przepełniają, a ptaki oraz inne zwierzęta rozciągają odpady, potęgując zanieczyszczenie. Najlepszym rozwiązaniem jest zabieranie śmieci ze sobą i wyrzucanie ich do odpowiednich pojemników poza plażą” – komentuje Olga Sarna, prezeska Fundacji MARE.
Bałtyk jest jednym z najbardziej zanieczyszczonych mórz na świecie. Do morza wpływają także m.in. związki azotu i fosforu. Rzeki zbierają substancje biogenne z lądu, czyli nawozy i transportują je do morza. Wskutek tego powstaje zjawisko zwane eutrofizacją.
Ponadto na dnie Morza Bałtyckiego spoczywają tysiące wraków i dziesiątki tysięcy ton amunicji chemicznej. Zakłada się, że ok. 50 tys. ton amunicji zawierającej bojowe środki toksyczne jest zatopionych w morzu, zostały zdeponowane w nim w czasie II wojnie światowej. Najwięcej broni zatopionej jest w okolicy Bornholmu – ok. 35 tys. ton.