Czwartkowy pożar bloku przy ul. Powstańców zabrał dach nad głową ponad 500 osobom. Mieszkańcy parteru, pierwszego i drugiego piętra od soboty mogą wejść do mieszkań i zabrać najpotrzebniejsze rzeczy. Wejścia do mieszkań odbywają się pojedynczo i w asyście policji.
W niedzielę burmistrz Ząbek Małgorzata Zyśk oceniła, że akcja przebiega sprawnie.
– Wczoraj zapisało się 135 osób na listę do policji, dzisiaj dopisały się cztery osoby. Obsłużonych było wczoraj 71 osób, dzisiaj od rana kilkanaście osób weszło do swoich mieszkań – wyliczała burmistrz. – W wielu przypadkach nawet mieszkania są nienaruszone, więc mieszkańcy są zadowoleni – dodała.
Pożar w Ząbkach. Część mieszkańców może wejść do budynku
Burmistrz przypomniała, że nadzór budowlany wyraził zgodę na wchodzenie na parter, pierwsze i drugie piętro, czyli nie dotyczy to trzeciego, spalonego piętra.
Zaznaczyła, że mieszkańcy „mają tyle czasu, żeby zabrać wszystko, co najcenniejsze – dokumenty, kosztowności, pieniądze, pamiątki rodzinne, ubrania„. – Pomaga policja w wynoszeniu, idzie to bardzo sprawnie. Nie słyszałam żadnego mieszkańca, który by po wyjściu był niezadowolony, że coś się nie tak zadziało – podkreśliła.
W sobotę policja informowała, że udostępnienie lokali mieszkalnych odbywa się zgodnie z kolejnością przybycia na miejsce bądź wcześniejszym zapisem. Nie wszyscy jednak zapisali się na policyjne listy, przez co – jak informowały media – przed budynkiem na ul. Powstańców dochodziło do nieporozumień.
Według niektórych mediów mieszkańcy mieli mieć na zabranie najpotrzebniejszych rzeczy tylko 10 minut. Doniesienia te zdementowała w sobotę policja.
Blok w Ząbkach będzie można odbudować? Burmistrz wyjaśnia
Małgorzata Zyśk odpowiadając na pytanie, czy budynek będzie można odbudować, powiedziała, że „dopiero po dokładnym zbadaniu przez nadzór budowlany, po upewnieniu się, że można odbudować, będzie decyzja”. – Trzeba na to spokojnie poczekać – wezwała.
Burmistrz stwierdziła, że ma nadzieję, iż „nadzór budowlany od poniedziałku, jak tylko skończą się czynności z wejściem do mieszkań, zabraniem potrzebnych rzeczy, będzie pracował dalej”.
Poinformowała, że mieszkańcy, którzy nie mają możliwości przebywania u swoich rodzin, będą mogli do końca miesiąca przebywać w wynajętym hotelu.
Dodała, że w niedzielę od godz. 9 do 17 Ośrodek Pomocy Społecznej przyjmuje wnioski o pomoc. – Tych wniosków już jest bardzo dużo złożonych. Od poniedziałku będą wpływały na konta mieszkańców środki, 8 tys. złotych – powiedziała Zyśk.