Warszawski sąd okręgowy uznał oskarżonego Zdzisława W. za winnego zarzucanych mu czynów. Przewodniczący pięcioosobowego składu sędziowskiego sędzia Paweł Dobosz zaznaczył, że oba zabójstwa były popełnione w ciągu przestępstw, więc wymierza oskarżonemu jedną karę dożywotniego więzienia.
– Kryminalna przeszłość oskarżonego nie jest dowodem, że popełnił to przestępstwo. Jest dowodem na to, że trzeba wobec oskarżonego wymierzyć karę, która będzie odpowiadała nie tylko społecznej szkodliwości czynu, ale również warunkom osobistym oskarżonego. Sąd uznał, że jest to uzasadnienie, by wymierzyć oskarżonemu karę dożywotniego pozbawienia wolności – podkreślił sędzia Dobosz.
Decyzją sądu Zdzisławowi W. został także przedłużony areszt do 30 listopada 2025 r.
Dożywocie dla Zdzisława W. Sąd nie miał wątpliwości
Przed odczytaniem wyroku strony wygłosiły mowy końcowe.
– Zgromadzony w toku postępowania materiał dowodowy wskazuje na to, że to Zdzisław W. jest sprawcą tego przestępstwa. I nie jest to osoba przypadkowa. Jest to przestępca wielokrotnie karany za udział w zorganizowanych grupach przestępczych. W swoich zeznaniach opisuje, w jaki sposób przerobić broń i w jaki sposób pozostać niewykrytym – powiedział prokurator Szymon Banna.
Zaznaczył, że właśnie z tak przerobionej broni padły strzały do obywateli niemieckich.
– Są to dowody wskazujące jednoznacznie na Zbigniewa W. – dodał.
Podkreślił, że oddanie kilku strzałów bezpośrednio w stronę człowieka jednoznacznie wskazuje na to, że sprawca miał bezpośredni zamiar pozbawienia go życia.
– Mamy tu do czynienia z czynem o bardzo wysokiej szkodliwości, a Zdzisław W. to osoba wielokrotnie karana przed i po tym zdarzeniu i nie wykazuje żadnych oznak poprawy swojego zachowania – dodał prokurator. Zawnioskował o dożywocie dla Zdzisława W.
Obrońca przekonywał o niewinności „Malowanego”
Obrońca oskarżonego podkreślił, że dowód w postaci śladu DNA na rękawiczce znalezionej na miejscu zbrodni nie pozwala na ustalenie sprawstwa czynu. Dodał, że na miejscu zbrodni były również inne osoby, a krew pokrzywdzonej, która została zabezpieczona na rękawiczce, mogłaby zostać przeniesiona na nią chociażby przez policjantów, którzy prowadzili na miejscu czynności.
– Tu musiałby być jakiś konkretny ciąg przyczynowo-skutkowy, jakiś system poszlak, dowodów poszlakowych, które wskazywałyby na sprawstwo mojego klienta. A ja tutaj tego nie widzę – zaznaczył.
Dodał, że dotychczasowa działalność oskarżonego nie miała związku z zabójstwami.
Według obrońcy brak twardych dowodów jest przesłanką, aby sprawę rozstrzygnąć na korzyść oskarżonego.
– Dowody nie pozwalają na ustalenie sprawstwa mojego klienta, dlatego, wysoki Sądzie, wnoszę o jego uniewinnienie – zaznaczył.
Mowę wygłosił też 69-letni Zdzisław W., który przez godzinę odczytywał ją z kartek. Nie przyznał się do winy i wniósł o uniewinnienie, argumentując m.in., że on nie zostawiłby dowodów na miejscu, rękawiczka, na której są ślady jego DNA, jest lewa, a on jest praworęczny i dlaczego znaleziono ją tylko jedną.
Zbrodnia na warszawskich Siekierkach. Zastrzelono dwoje emerytów z Niemiec
Na warszawskich Siekierkach w zaparkowanym czerwonym kamperze 19 maja 2012 r. znaleziono zwłoki kobiety z ranami postrzałowymi i ciężko rannego mężczyznę. 63-letnia Silke G. zginęła od czterech strzałów w głowę i w klatkę piersiową. 62-letni Peter H. został postrzelony raz, w głowę. Potem zabójca zadał mu ranę ciętą szyi. Peter H. trafił do szpitala, ale nie udało się go uratować.
Śledczy ustalili, że ofiarami byli niemieccy emeryci podróżujący po Europie, którzy jechali na Ukrainę w związku z odbywającymi się niebawem mistrzostwami Europy w piłce nożnej.
Na miejscu zbrodni i w okolicy śledczy zabezpieczyli wiele śladów i dowodów. Zostały one poddane analizom i badaniom kryminalistycznym. Najważniejsza okazała się rękawiczka, na której znaleziono ślad genetyczny skazanego właśnie Zdzisława W.
Mężczyzna był wielokrotnie karany, m.in. za rozboje. W momencie przedstawienia zarzutów odsiadywał we Wrocławiu karę za usiłowanie zabójstwa swojego syna. W dniu zabójstwa emerytów był na wolności.