Do eksplozji doszło w piątek w miejscowości Szuja w rosyjskim obwodzie iwanowskim.
Jak informuje Zarząd Główny Ukraińskiego Wywiadu Wojskowego, w jej centrum znalazł się kapitan Konstantin Władimirowicz Nagajko, dowódca baterii artylerii w 112. Brygadzie Rakietowej 1. Armii Pancernej Zachodniego Okręgu Wojskowego Rosji.
Obrażenia oficera są bardzo poważne. Ukraińskie media podają, że ma liczne uszkodzenia prawie wszystkich narządów, w tym mózgu. Lekarze mają nie dawać mu prawie żadnych szans na przeżycie. „Pełnił służbę w swojej jednostce wojskowej, a teraz umiera” – podkreślono w komunikacie wywiadu.
Wojna w Ukrainie. Zamach na rosyjskiego oficera. „Stan krytyczny”
Kapitan Nagajko urodził się 6 listopada 1995 roku w mieście Swobodny w obwodzie amurskim w Rosji. Jest absolwentem Petersburskiego Uniwersytetu Instrumentacji Lotniczej oraz Wojskowej Akademii Artylerii im. Michajłowskiego.
Był bezpośrednio zaangażowany w pełnoskalową wojnę przeciwko Ukrainie. Brał udział w uderzeniach rakietami balistycznymi Iskander na obiekty cywilne i wojskowe w obwodach sumskim i charkowskim.
Nagajko, którego Ukraińcy wprost nazywają „zbrodniarzem”, miał odpowiadać też za przeprowadzenie ataku rakietowego na kawiarnię i sklep spożywczy w ukraińskiej wsi Hroza w rejonie kupiańskim. W ostrzale zginęło 59 osób, w tym ośmioletni chłopiec.
Gubernator obwodu Ołeg Syniehubow określił uderzenie jako jedną z „najkrwawszych zbrodni” w regionie.
Źródło: Ukraińska Prawda