W skrócie
-
Dziesięcioletni Nicolas uratował tonącego pięciolatka w jeziorze Zamorze, reagując błyskawicznie. Na plaży było także wielu dorosłych, jednak to chłopiec ruszył dziecku na pomoc.
-
Chłopiec udzielił dziecku pierwszej pomocy przed przybyciem ratowników, a pięciolatek trafił pod opiekę lekarzy. Jego życiu nie zagraża niebezpieczeństwo.
-
Służby podkreślają bohaterską postawę młodego ratownika i apelują do dorosłych o wzmożoną czujność oraz bezpośrednią opiekę nad dziećmi nad wodą.
- Więcej ważnych informacji znajdziesz na stronie głównej Interii
Do zdarzenia doszło we wtorek po godz. 18 na plaży w Zamorzu. Dziesięcioletni Nicolas przebywał na brzegu, gdy dostrzegł unoszącego się bezwładnie na powierzchni jeziora pięciolatka.
Twarz dziecka znajdowała się pod wodą. Choć w chwili incydentu na plaży znajdowało się wiele osób dorosłych, Nicolas natychmiast wskoczył do jeziora i podpłynął do tonącego dziecka, a następnie wyciągnął je na brzeg.
Zamorze. Dziesięciolatek uratował tonące dziecko
Po wyłowieniu chłopca dziesięciolatek udzielił mu pierwszej pomocy. Na miejsce wezwano straż pożarną, policję i pogotowie. Interweniował również śmigłowiec Lotniczego Pogotowia Ratunkowego.
Dziecko trafiło pod opiekę ratowników i lekarzy, jego życiu nie zagraża niebezpieczeństwo. Pięciolatek przebywał na terenie kąpieliska pod opieką 30-letniej matki. – Zbadano stan jej trzeźwości, kobieta była trzeźwa – poinformowała w rozmowie z Interią st. asp. Sandra Chuda z Komendy Powiatowej Policji w Szamotułach.
Choć plaża jest strzeżona, po godz. 18 na jej terenie nie przebywają już ratownicy.
Przedstawicielka policji podkreśliła, że postawa dziesięciolatka, który pospieszył na pomoc pięciolatkowi, zasługuje na najwyższą pochwałę. Podobnego zdania są również strażacy z OSP Pniewy. „Wykazał się odwagą, opanowaniem i niezwykłą dojrzałością” – wskazali.
Straż pożarna przestrzega. Bezpieczeństwo najmłodszych nad wodą
W wydanym komunikacie strażacy przypominają, że nad wodą dzieci wymagają bezpośredniej opieki osoby dorosłej. Wskazują, że nawet chwila nieuwagi „może skończyć się tragedią”.
„Bądźmy czujni i reagujmy natychmiast na każdy niepokojący sygnał, bo życie i zdrowie najmłodszych zależy od naszej uwagi” – czytamy w oświadczeniu.