Żandarmeria Wojskowa ścigała żołnierza, padły strzały
W poniedziałek 6 października około godziny 16 funkcjonariusze Żandarmerii Wojskowej, realizując postanowienie prokuratury, próbowali zatrzymać w Elblągu (woj. warmińsko-mazurskie) jednego z żołnierzy. Jest on podejrzewany o kradzież mienia na szkodę jednostki wojskowej. Żołnierz zignorował polecenia żandarmów do zatrzymania się i zaczął uciekać swoim prywatnym autem. – W czasie działań funkcjonariusze Żandarmerii Wojskowej użyli broni i oddali strzały ostrzegawcze. Na ulicy Obrońców Pokoju żołnierz usiłował potrącić jednego z żandarmów. W obliczu realnego zagrożenia dla bezpieczeństwa swojego oraz osób znajdujących się w pobliżu żołnierze przestrzelili opony w aucie uciekającego – poinformował rzecznik Komendanta Głównego Żandarmerii Wojskowej ppłk Paweł Durka.
Nieoficjalnie: Chodzi o kradzież paliwa
Ostatecznie mężczyznę udało się zatrzymać. „W wyniku zdarzenia zajścia nikt nie odniósł obrażeń” – podkreślono w komunikacie. Okoliczności sprawy wyjaśnia Wydział ds. Wojskowych Prokuratury Okręgowej w Olsztynie. – O dalszych losach wobec zatrzymanego zadecydują prokuratorzy z 8. Wydziału do Spraw Wojskowych Prokuratury Okręgowej w Olsztynie – poinformował ppłk Durka, cytowany przez TVN24. RMF FM z kolei donosi, że w sprawie ma chodzić o kradzież paliwa.
Czytaj także: „Ukraina zapowiada wielkie uderzenie. Na celowniku kluczowe miejsce w Rosji. 'To stanie się wkrótce'”.
Źródła: Żandarmeria Wojskowa, RMF FM, TVN24