Nagła decyzja ws. kandydata PiS
Poseł Mariusz Gosek przedstawiał kandydaturę Tadeusza Dziuby, byłego wojewody wielkopolskiego oraz posła VII i VIII kadencji. Dziuba w latach 2019-2023 był wiceprezesem Najwyższej Izby Kontroli. W trakcie odczytywania jego biogramu doszło do przepychanek słownych – posłowie PO oburzali się, że wokół Jarosława Kaczyńskiego zebrała się grupa kilkunastu osób, które prowadziły dyskusje z prezesem. – Pani marszałek tu pokrzykuje, pan przewodniczący komisji regulaminowej się drze, trochę kultury – mówił Gosek. W międzyczasie klub PiS poprosił o pięć minut przerwy. Następnie na mównicę wszedł prezes PiS. – Po rozmowie z panem posłem, wieloletnim pracownikiem NIK, zasłużonym działaczem politycznym panem Tadeuszem Dziubą, zostałem upoważniony do wycofania jego kandydatury – poinformował Jarosław Kaczyński.
Kandydat koalicji
Paweł Śliz przedstawiał drugiego kandydata – Mariusza Haładyja, który od 2019 roku jest prezesem Prokuratorii Generalnej. Poseł podkreślał, że jest to osoba niezwiązana z żadną partią polityczną i zwracał uwagę, że wziął udział w wysłuchaniu publicznym dla kandydatów na prezesa NIK, podczas którego przez 4,5 godziny odpowiadał na pytania organizacji pozarządowych i miał przedstawić „spójną i kompleksową wizję instytucji, która powinna kłaść nacisk nie tylko na represje, ale przede wszystkim na prewencję występowania nieprawidłowości w pracy organów władzy publicznej”.
Zaskoczenie w trakcie głosowania
Za kandydaturą Mariusza Haładyja zagłosowało 431 posłów, z czego 421 było za, przeciw było czterech posłów, a sześć osób się wstrzymało. Przeciwko byli Konrad Berkowicz i Michał Wawer z Konfederacji, a także Roman Fritz i Włodzimierz Skalik z Konfederacji Korony Polskiej. Wstrzymało się pięcioro posłów Konfederacji: Karina Bosak, Krzysztof Bosak, Krzysztof Mulawa, Krzysztof Szymański i Krzysztof Tuduj, oraz poseł PSL Tadeusz Samborski. Wszyscy obecni w Sejmie posłowie PiS zagłosowali za kandydaturą Haładyja. Ruch PiS jest zaskakujący choćby ze względu na wcześniejsze deklaracje prezesa. Podczas konferencji prasowej przed kilkoma tygodniami Kaczyński tak oceniał Mariusza Haładyja: – To jest niewątpliwie bardzo sprawny urzędnik, my tego nie kwestionujemy. Ale jeżeli ktoś chce przyjmować od tej władzy wysokie i ważne stanowisko, to ja mogę powiedzieć jedno – nie zasługuje na zaufanie ze względów moralnych.
Czytaj też: „W porozumieniu z prezydentem”. Tusk mówił w Sejmie o wtargnięciu rosyjskich dronów
Źródło: Sejm.gov.pl