„Zdjęcie zrobione na miejscu. Drzwi prezydenckiego samolotu otwierają się, ukazując Emmanuela Macrona zwróconego profilem, w trakcie dyskusji z kimś z wewnątrz samolotu, kto znajduje się poza kamerą. Nagle czyjaś ręka gwałtownie popycha dolną część jego twarzy. Prezydent zostaje zwrócony do otwartych drzwi, na wprost kamer. Z otwartymi ustami natychmiast zbiera się w sobie, by pomachać do mediów, jakby nic się nie stało” – relacjonuje portal.
Francja. Media o głośnym nagraniu z Emmanuelem Macronem
„Następnie głowa państwa i jego żona wysiadają z samolotu, aby wieczorem w niedzielę 25 maja rozpocząć oficjalną wizytę w Wietnamie. Podaje jej rękę, a ona wydaje się go nie widzieć” – czytamy.
Redakcja zauważa, że Brigitte Macron była ubrana jest w czerwoną kurtkę – ten samo kolor, jakiego były rękawy dłoni wcześniej skierowanych w kierunku twarzy Macorna.
Rankiem w poniedziałek internet zalały wspomniane zdjęcia z incydentu udostępnione m.in. przez propagandowy kanał Russia Today, ale także agencję Associated Press. Lawinie reakcji w mediach społecznościowych towarzyszyły insynuacje, że Macron „jest atakowany przez Brigitte”.
Pałac Elizejski komentuje. „Wzajemne przekomarzanie się”
Jak przekazał francuski dziennik „Libération”, do sprawy odniósł się już Pałac Elizejski, odrzucając wszelkie oskarżenia o przemoc między parą prezydencką.
„Był to moment, w którym prezydent i jego żona po raz ostatni odprężyli się przed rozpoczęciem podróży, przekomarzając się ze sobą. To był moment wzajemnej sympatii. To wszystko wystarczyło, aby dać teoretykom spiskowym trochę ziarna do ich młyna” – skomentował Pałac Elizejski.
Jak dodano, „Russia Today i ich poplecznicy podchwycili to”. Według „Libération”, doradca prezydenta początkowo powiedział dziennikarzom, że jest to po prostu „fake”, po czym zmienił swoją wersję.
Emmanuel Macron skomentował nagranie krążące w sieci
Głos w sprawie zabrał także sam prezydent Francji.
Emmanuel Macron, jak opisuje AFP, stwierdził, że w momencie, gdy wykonano nagranie, „sprzeczał się z żoną i trochę żartowali„. – Byłem wzięty z zaskoczenia – powiedział.
– To stało się pewnego rodzaju katastrofą, a niektórzy wymyślają różne teorie – skomentował Macron, wskazując, że nagraniu w mediach społecznościowych próbowano nadać „fałszywego znaczenia”.
- Media: Szokująca przesyłka do Emmanuela Macrona. „Ludzki palec w kopercie”
- Donald Trump z ogromnym siniakiem. Biały Dom tłumaczy