Jurajscy Rycerze, jak nazywani są wicemistrzowie Polski, w grze o złoto PlusLigi byli wyraźnie słabsi od Bogdanki LUK Lublin. Lubelska drużyna, z Wilfredo Leonem na czele, wygrała 3:1 w całej serii o mistrzostwo kraju. Aluron CMC Warta Zawiercie chce się jednak odegrać, udanie kończąc sezon w rozgrywkach Ligi Mistrzów.
Aluron CMC Warta Zawiercie ma problemy. Jurajscy Rycerze wytrzymają?
W grze o mistrzostwo w PlusLidze widać było, że drużyna trenera Michała Winiarskiego ma swoje problemy. Głównie mowa była o sporym natężeniu w kalendarzu gier, bo Jurajscy Rycerze walczyli na każdym froncie. To sprawiło, że pojawiły się kontuzje. Urazu doznał m.in. Karol Butryn, atakujący, którego tzw. transferem medycznym zastąpił Georg Grozer. Niemiec nie dał jednak rady pociągnąć drużyny do mistrzowskiego tytułu.
Z gry wypadł również środkowy Aluronu CMC Jurij Gladyr. Swoje problemy zdrowotne miał również Aaron Russell. Amerykanin grał jednak, choć z pewnością w pełni zdrów, mógłby bardziej przyczynić się do ew. sukcesu swojej drużyny.
O tych wszystkich kłopotach, rzutujących na grę w finale PlusLigi, w rozmowie z polsatsport.pl opowiedział Kryspin Baran. Prezes wicemistrzów Polski nie ukrywał, że Bogdanka LUK, idealnie trafiła w moment, żeby z powodzeniem walczyć o złote medale.
Zanim bowiem zachwycano się występami Leona i spółki, dużo ciepłych słów kierowano pod adresem tak dobrze wyglądającego zespołu Jurajskich Rycerzy.
– […] niczego Bogdance nie ujmuję, ale śmiem twierdzić, że zanim weszliśmy w ten wyniszczający poligon częstych i bardzo intensywnych spotkań, to wyglądaliśmy najlepiej w lidze. Graliśmy mądrą, poukładaną siatkówkę. Po finałach komplementowaliśmy Lublin za to, że gra najlepszą siatkówkę w Europie, ale miesiąc wcześniej to my graliśmy taką siatkówkę. Wtedy mogliśmy pokonać każdego – przyznał w rozmowie dla Polsatu Sport prezes Aluron CMC Warty Zawiercie.
Czy spodziewać się powrotu dobrej dyspozycji wicemistrzów Polski? Wydaje się, że drużynę Winiarskiego stać na ostatni, najważniejszy zryw, podczas grania w Atlas Arenie.
Final Four Ligi Mistrzów siatkarzy. Gdzie i kiedy oglądać mecze?
Rywalizacja o miano najlepszej drużyny klubowej Starego Kontynentu w sezonie 2024/25 rozpocznie się w najbliższy piątek (tj. 16 maja). Miejscem rozgrywek Final Four Ligi Mistrzów będzie Atlas Arena w Łodzi. W pierwszym półfinale zagrają Sir Sicoma Monini Perugia (Włochy) – Halkbank Ankara (Turcja). Początek spotkania o godzinie 20:00.
Dzień później, tj. w sobotę (17 maja) dojdzie do „polskiego” półfinału, w którym zmierzą się dwukrotni finaliści LM, z 2024 i 2023 roku oraz wicemistrzowie Polski – również z dwóch ostatnich sezonów. Mecz JSW Jastrzębski Węgiel – Aluron CMC Warta Zawiercie rozpocznie się o godzinie 14:45.
Na niedzielę (tj. 18 maja) przewidziano mecz o brązowy i złoty medal. „Finał pocieszenia” startuje o godzinie 16:00, a od 20:05 gra o złoto. Wszystkie mecze będzie można oglądać na antenie Polsatu Sport 1. W przypadku transmisji internetowych, będą one dostępne m.in. za pośrednictwem Polsatu Box Go.