Gdy pomyślimy o polskich dzięciołach, zapewne przyjdzie nam do głowy charakterystyczne stukanie o drzewa w lesie i może do tego czarne pióra lub czerwona czapeczka. W Polsce mamy jednak 10 gatunków dzięciołów, a wspomniane cechy to domena kilku z nich, np. dzięcioła czarnego, białogrzbietego czy – najliczniejszego – dużego (ten czerwonej czapeczki nie ma).
Dzięcioł zielony pojawił się w Poznaniu
Mamy w naszym kraju także jednak dzięcioła zielonego, który bardziej niż na drzewach woli szukać pożywienia na ziemi, a i czasami opuszcza lasy, żeby wybrać się np. do parku w mieście.
Tak ostatnio było w Poznaniu, gdzie ptak z tego gatunku został zaobserwowany w Parku im. Adama Wodziczki w dzielnicy Sołacz. Dzięcioł poruszał się właśnie po ziemi, gdzie szukał prawdopodobnie pożywienia. W jego menu znajdują się głównie owady, szczególnie mrówki i ich larwy.
Szacuje się, że w Polsce lęgi prowadzi nawet 43 tys. par dzięciołów zielonych. Spotkać je można w całym kraju za wyjątkiem gór i wysokości ponad 900 m n.p.m.
Polski ptak zielony jak papuga z tropików
Ptaki te mają piękne, niemal egzotyczne ubarwienie – ciało jest zielono-żółte, szyja jasna, a czapka na głowie czerwona, co ostro kontrastuje z resztą piór. Dzięcioł ten na dodatek ma charakterystyczną, czarną maskę na oczach.
Jego osobliwości dopełnia fakt, że dzięcioł zielony lata nisko i trzyma się zwykle blisko ziemi. To zupełnie inaczej niż dzięcioły duże czy czarne, które kojarzymy raczej z koronami drzew i stukaniem dziobem w ich pnie. Dzięcioły zielone wolą jednak twardo stąpać po ziemi i tam wyszukiwać w ziemi mrówek i ich larw.
Ptaki te także lubią lasy, ale nie stronią też od śródpolnych zadrzewień, dużych ogrodów czy właśnie nawet parków miejskich. Nie boją się ludzi, a mrówek w mieście też jest pod dostatkiem, więc spotkanie ich w mieście jest coraz częstszym widokiem. Choć nadal efektownym i zaskakującym.