Podejrzany o dokonanie zbrodni na Uniwersytecie Warszawskim Mieszko R. trafił do szpitala psychiatrycznego w Jarosławiu. Tam przez co najmniej cztery tygodnie będzie poddawany obserwacji. Biegli sprawdzą, czy w chwili popełniania czynu 22-latek był poczytalny.
Co dalej z Mieszkiem R.? Trafił na obserwację psychiatryczną
W poniedziałek (1 września) Mieszko R. trafił na obserwację do szpitala psychiatrycznego w Jarosławiu (woj. podkarpackie). 22-latek ma spędzić tam co najmniej cztery tygodnie – jeśli zajdzie taka potrzeba, obserwacja może zostać przedłużona. W tym czasie biegli psychologowie i psychiatrzy mają ocenić, czy w chwili popełniania zbrodni na Uniwersytecie Warszawskim mężczyzna był poczytalny.
Prokurator: Czekamy na najważniejszy dowód
Większość dowodów w sprawie została już zgromadzona. Według śledczych postępowanie będzie mogło zostać zakończone do końca roku, jeśli nie wystąpią żadne komplikacje. – Czekamy na ten najważniejszy dowód, jakim jest w realiach tego postępowania opinia sądowo-psychiatryczna określająca stan podejrzanego w chwili popełnienia zarzucanych mu czynów – przekazał rzecznik Prokuratury Okręgowej w Warszawie Piotr Antoni Skiba.
Zbrodnia na UW. Mieszko R. zaatakował dwoje pracowników uczelni
Mieszko R. był studentem prawa na Uniwersytecie Warszawskim. Z ustaleń śledczych wynika, że 7 maja tego roku 22-latek wtargnął na teren kampusu UW z siekierą i zaatakował ludzi, którzy się tam znajdowali. Ustalono, że Mieszko R. zabił pracownicę portierni i ranił pracownika straży uniwersyteckiej. 22-latek został obezwładniony, m.in. przez obecnego na miejscu funkcjonariusza Służby Ochrony Państwa. Napastnik przebywa obecnie w areszcie (areszt został przedłużony przez sąd do lutego 2026 roku). Jeżeli sąd uzna go za poczytalnego, Mieszkowi R. może grozić kara dożywotniego pozbawienia wolności.
Czytaj także: Wojsko poderwało myśliwce. „Stan najwyższej gotowości”.
Źródło: TVN24