Nowe informacje ws. zbrodni w Starej Wsi
57-latek jest poszukiwany od piątku 27 czerwca. Mężczyzna jest podejrzewany o podwójne morderstwo i usiłowanie zabójstwa trzeciej osoby w Starej Wsi pod Limanową (woj. ma³opolskie). Tadeusz Duda jest poszukiwany listem gończym. Szuka go pięciuset policjantów wspieranych przez Straż Graniczną i wojsko. W akcji wykorzystywane są także śmigłowce, drony i psy tropiące. Mężczyzna po tym jak zastrzelił swoją córkę i jej męża oraz ranił teściową, schował się w okolicznych lasach. Lokalny serwis limanowa.in przekazał, że 73-latka miała poważną ranę w okolicach lędźwi, która zagrażała jej życiu. Kobieta w ciężkim stanie trafiła do szpitala w Limanowej, gdzie przeszła operację. Następnie przetransportowano ją śmigłowcem Lotniczego Pogotowia Ratunkowego do Szpitala Uniwersyteckiego w Krakowie. „Fakt” ustalił nieoficjalnie, że obecnie jej stan jest stabilny. – Miejmy nadzieję, że będzie dobrze – powiedziały dziennikowi osoby, które znają pacjentkę.
Miał celować do jeszcze jednej osoby
Wcześniej tego samego dnia „Fakt” poinformował nieoficjalnie, że chwilę przed tragedią 57-latek miał celować do jeszcze jednej osoby, ale ostatecznie nie oddał strzału. „Zanim padły śmiertelne strzały, Tadeusz Duda, jak się dowiedzieliśmy u źródeł śledztwa, miał celować do swojego teścia. To jego miał spotkać jako pierwszego w drodze. Między nimi doszło do wymiany zdań. Strzał nie padł. 57-latek odszedł i skierował swoje kroki do teściowej” – ustalił dziennik. Ponadto małopolska policja przekazała, że uruchomiła specjalną całodobową infolinię, wspierającą akcję poszukiwawczą za 57-latkiem. „Jeśli masz informacje, które mogą pomóc policjantom w zatrzymaniu poszukiwanego – zadzwoń pod numer: +47 83 58 690” – zaapelowano.
„To była zaplanowana zbrodnia”
– Po dłuższej analizie stwierdzam, że to było zabójstwo planowane. Poza tym dokonał tych zbrodni w dwóch miejscach – na jednej działce zaatakował teściową, a później przeszedł kilkaset metrów i zaatakował córkę i zięcia – mówił w rozmowie z Gazeta.pl były policjant Dariusz Loranty. Ekspert zwrócił też uwagę, że to, że poszukiwany ma 57 lat i jest zakwalifikowany do renty, wcale nie oznacza, że nie jest w stanie przeżyć w lesie swobodnie i bezpiecznie od trzech dni. – Proszę chociażby spojrzeć na wędkarzy, takich prawdziwych fanatyków, którzy są tak przygotowani, że potrafią przeżyć te trzy dni bez mycia, jedzenia – dodał i zwrócił uwagę na to, że mężczyzna jest – według doniesień – kłusownikiem. – Co kłusownik umie? Umie się schować i to dobrze – jak ktoś potrafi się schować przed zwierzęciem, to proszę mi wierzyć, człowiek go nie znajdzie. Jest też wytrzymały i posiada odpowiednie umiejętności. Musi je mieć, ponieważ żył z tych polowań. Do tego potrafi też posługiwać się bronią – podkreślił Loranty.
Więcej na ten temat przeczytasz w rozmowie Julii Panicz z ekspertem: „Zabójstwo w Starej Wsi pod Limanową. Były policjant: To była zaplanowana zbrodnia”.
Źródła:Fakt, limanowa.in