Zima ustępuje jesieni. Synoptycy ostrzegają przed groźnym zjawiskiem

Poranek najcieplejszy był na południu. W Bielsku-Białej, gdzie zanotowano 9,9 st. C. Najchłodniej w tym czasie było w Krakowie – tam panował lekki mróz -0,3 st. C – wynika z danych Instytutu Meteorologii i Gospodarki Wodnej.

Ta apka mówi, kiedy spadnie deszcz – co do minuty! Wypróbuj nową aplikację Pogoda Interia! Zainstaluj z Google Play lub App Store

Czeka nas przeważnie pochmurny i nieprzyjemny dzień, z aurą typową raczej dla jesieni niż zimy. W wielu miejscach, przeważnie na północy, w centrum i na południu kraju, będzie padać deszcz. Z kolei deszcz ze śniegiem może padać na północnym wschodzie Polski oraz na terenach podgórskich.

W górach może padać sam śnieg. Najmocniej sypnie w Tatrach, gdzie prognozowany przyrost pokrywy śnieżnej może wynieść około 8 cm.

Będzie ciepło, z temperaturami od 3-4 stopni na północy, około 6 st. C w centrum do 10 stopni na zachodzie. Miejscami na południu i południowym zachodzie może być nawet 12 stopni Celsjusza.

„Dziś ostrzegamy przed silnym wiatrem na południu kraju” – piszą eksperci IMGW na Facebooku. Z tego powodu do godz. 11:00 obowiązują żółte alerty IMGW pierwszego stopnia w południowych powiatach województw małopolskiego i podkarpackiego.

Według synoptyków nad morzem i na terenach podgórskich w porywach może wiać do 65 km/h, jednak w Bieszczadach i Beskidzie Niskim powieje jeszcze mocniej: do 85 km/h.

Najsilniejszy wiatr wystąpi wysoko w górach. W Sudetach do 110 km/h, a w Karpatach do 120 km/h. W górach wiatr może powodować zamiecie i zawieje śnieżne.

Z powodu niżowej, deszczowej i miejscami wietrznej pogody musimy się pogodzić z niekorzystnymi warunkami w praktycznie całym kraju.

Chociaż rano pogoda w większości Polski będzie jeszcze obojętna, to z czasem warunki wszędzie staną się niekorzystne.