W 2009 r. odbył się symboliczny pogrzeb szwajcarskiego lodowca, który był częścią tradycji i kultury regionu. Takich symbolicznych zdarzeń może być znacznie więcej i to w krótkim czasie. – Doświadczamy skali topnienia lodowców w zatrważającym stopniu – mówi Oswald Pereira, himalaista i filmowiec relacjonował narodową zimową wyprawę na K2, uczestniczył w trzech wyprawach z ramienia programu Polski Himalaizm Zimowy. W grudniu 2020 r. wrócił z kamerą na najtrudniejszy ośmiotysięcznik.
Topnienie lodowców górskich na świecie jest procesem, który przyspieszył w ostatnich dekadach, a nawet latach. Na całym lodowce tracą średnio 267 gigaton lodu rocznie. W Himalajach, lodowce dostarczające wodę milionom ludzi w Azji zmniejszyły się o około 20 proc. w ciągu ostatnich 40 lat. W Alpach, według szacunków, lodowce mogą stracić 50 proc. swojej masy do 2050 roku, jeśli tempo ocieplania się klimatu nie zostanie spowolnione.
– To, jak topnieją lodowce widać gołym okiem. Niektóre topnieją nawet o 5,6 metrów rocznie – mówi ze zmartwieniem himalaista. Proces topnienia tysięcy azjatyckich lodowców znacznie przyspieszył w ostatnich latach. Podobny schemat jest widoczny w Alpach.
Zmiana klimatu zagrożeniem dla wspinania
– W przeciągu ostatnich lat wiele lodowców stopniało najmocniej mimo tego że o efekcie cieplarnianym mówi się coraz więcej – dodaje Pereira. Np. w łańcuchu Karakorum w Azji (w znajduje się tu legendarny szczyt K2 (8611 m n.p.m.) w tym sezonie zamiast śniegu, pojawiły się opady deszczu. Temperatury sięgały w niektórych miejscach 40 stopni Celsjusza.
Lodowce znajdujące się w Azji Środkowej znikają w zastraszającym tempie. Jeden z lodowców, Adygene, cofnął się w ciągu kilkudziesięciu lat niemal o kilometr. W ciągu 60 lat stopiło się od 14 do 30 proc. lodowców w dwóch głównych łańcuchach górskich Azji Centralnej – Tienszanie i Pamirze. Glacjolodzy z napięciem przyglądają się też zmianom, które dotykają lodowiec Fedczenki (lodowiec górski w łańcuchu Pamiru w Tadżykistanie), który jest najdłuższym lodowcem na Ziemi (poza strefami polarnymi).
-
Ogromne zmiany w polskich górach. Za pięć lat będą nie do poznania
-
Geologiczny fenomen w Chinach. Góra sprawia wrażenie jakby składała jaja
Topnienie tysięcy azjatyckich, ale i europejskich lodowców może potencjalnie zagrażać mieszkańcom regionów. Np. słynny lodowiec Marmolada, największy we włoskich Dolomitach, może zniknąć zupełnie już w 2040 r. Jeszcze w 1910 r. lodowiec mierzył 450 hektarów powierzchni. W sto lat później już tylko 190 hektarów. Od wielu dekad Marmolada była nie tylko atrakcją turystyczną, ale także ważnym wskaźnikiem klimatycznym dla regionu Alp. Obecnie, jej stan jest opisywany jako „nieodwracalna śpiączka”, co oznacza, że bez podjęcia ekstremalnych działań jej zniknięcie jest nieuniknione.
Zmiany klimatyczne, które mają wpływ na topnienie lodowców, są wynikiem globalnego wzrostu temperatur, głównie związanego z działalnością człowieka. Eksperci podkreślają, że ograniczenie emisji gazów cieplarnianych to klucz do zatrzymania tej tendencji. Według raportu opublikowanego przez Earth.org, Wraz ze wzrostem globalnych temperatur, los innych lodowców na świecie, takich jak te w Himalajach czy Andach, może być podobnie dramatyczny.
– Na własnej skórze odczuwamy to, o czym byliśmy ostrzegani od dawna – mówi dziennikarz. Topnienie wpływa w drastycznym stopniu na himalaizm. Wytopiony lodowiec sprawia, że pojawiają się niekontrolowane szczeliny i wzrasta poziom nietypowych dotąd zagrożeń. Chodzi np. o odpadające bloki skalne, które zabiły już kilku wspinaczy. – To nie są nieszczęśliwe wypadki, a efekty ocieplenia klimatycznego – stwierdza himalaista.
