Dzieci będzie coraz mniej. Niepokojące prognozy GUS
W uzasadnieniu projektu MEN, powołując się na dane Głównego Urzędu Statystycznego wskazuje, że liczba ludności Polski będzie systematycznie spadać. Do 2060 r. „zniknie” 6,7 mln osób, co oznacza ubytek o 22 proc. względem roku 2023 (z 37,6 mln do 30,9 mln). Wpływać na to będzie ujemny przyrost naturalny, starzenie się społeczeństwa, a także zmniejszanie się liczby kobiet w wieku rozrodczym.
„Z aktualnej prognozy ludności na lata 2023 – 2060 wynika, że w Polsce do 2029 r. liczba dzieci w wieku 7 – 14 lat spadnie o ok. 5 proc. Do 2034 r. prognozuje się spadek o około 19,5 proc. w tej grupie wiekowej, a do 2060 r. spadek ten, według GUS, może wynieść około 30 proc. (według skrajnego scenariusza demograficznego nawet 48,3 proc.)” – czytamy w dokumentach resortu.
Sytuacji w miastach nie poprawiają dane o migracji wewnętrznej. Choć średniozamożni Polacy coraz chętniej przeprowadzają się z dużego miasta na tereny podmiejskie, to cały czas zauważalne są ruchy mieszkańców wsi do miast, w celu znalezienia pracy, bądź kontynuowania nauki w szkole średniej lub na studiach.
Wobec postępującego kryzysu ministerstwo przygotowało pakiet rozwiązań, które mają przygotować szkoły na kolejne dekady.
Edukacja bliżej domu. Resort edukacji reaguje na kryzys
Ministerstwo zapewnia, że mimo trudnej sytuacji we wsiach i małych miasteczkach nie chce jednak sięgać po drastyczne środki, czyli likwidację placówek. W uzasadnieniu czytamy, że szkoły często stanowią centrum życia kulturalnego, a ich brak mógłby jedynie pogłębić istniejące problemy.
W centrum proponowanych zmian stoi więc koncepcja utrzymania dostępu do edukacji możliwie najbliżej miejsca zamieszkania dziecka. Dotyczy to przede wszystkim najmłodszych uczniów – klas I-III. Według resortu Barbary Nowackiej bliskość szkoły nie oznacza tylko krótszego dojazdu, ale często także większe poczucie bezpieczeństwa, lepszy kontakt z nauczycielem i silniejsze osadzenie w lokalnej wspólnocie.
Nowa rola małych szkół. Dla seniorów i najmłodszych
Projekt ustawy stawia na poszerzenie funkcji szkoły jako centrum życia społecznego. Proponuje, by niewykorzystywana infrastruktura szkolna mogła służyć lokalnym społecznościom – bez naruszania podstawowej funkcji edukacyjnej. Dzięki temu szkoła ma:
-
pełnić rolę ośrodka wsparcia dla rodzin – poprzez utworzenie punktów opieki dziennej (żłobkowej) i oddziałów przedszkolnych,
-
wspierać politykę senioralną – umożliwiając organizację zajęć dla osób starszych,
-
stać się przestrzenią dla działań organizacji pozarządowych, inicjatyw obywatelskich czy wydarzeń kulturalnych.
W taki sposób placówki mają nie tylko realizować misję kształcenia młodzieży, ale stać się otwarte na potrzeby lokalnych społeczności.
Łączenie klas ratunkiem na kryzys
Nowacka i jej zespół postulują też uproszczenie procedur związanych z zarządzaniem oświatą. Wśród głównych założeń projektu znalazły się:
-
możliwość tworzenia szkół filialnych i klas łączonych
-
elastyczne łączenie placówek w zespoły szkół
-
ułatwienia w zakresie deregulacji obowiązków nadzoru pedagogicznego
Warto zauważyć, że proponowane zmiany zakładają oddanie większej decyzyjności samorządom. W myśl ustawodawców to lokalne władze najlepiej znają potrzeby swoich społeczności.
Kształcenie dwujęzyczne, świetlice i obiady
W projekcie pojawiły się także rozwiązania dotyczące jakości kształcenia. Jednym z nich jest wzmocnienie narzędzi wspierających nauczanie dwujęzyczne. Choć obecnie taka forma nauki funkcjonuje głównie w dużych miastach, nowe przepisy mają otworzyć możliwość jej realizowania również w mniejszych ośrodkach – pod warunkiem spełnienia określonych standardów.
Ponadto nowelizacja doprecyzowuje przepisy dotyczące:
-
opieki świetlicowej – aby uczniowie mogli bezpiecznie spędzać czas przed i po lekcjach,
-
zapewniania żywienia – co ma poprawić jakość i dostępność posiłków szkolnych, szczególnie w mniejszych placówkach,
-
zwiększenia udziału rodziców i lokalnych społeczności w podejmowaniu decyzji dotyczących szkół – zwłaszcza w kontekście ich przekształcania, reorganizacji czy likwidacji.
Projekt nowelizacji gotowy. Czas na konsultacje
Ministerstwo wskazuje, że umożliwienie prowadzenia klas I-III w małych miejscowościach i zapewnienie starszym uczniom dostępu do dobrze wyposażonych szkół z wykwalifikowaną kadrą, to próba połączenia dostępności z jakością nauczania.
Projekt zmian trafił do konsultacji społecznych. Jego ostateczna treść będzie zależała od m.in. sugestii związków zawodowych nauczycieli, organizacji pracodawców, a także Rady Dialogu Społecznego.
- Czarnek odrzucił ultimatum Nawrockiego. „Chce być premierem”
- Wakacyjna układanka rodziców. „Nie każdego stać na półkolonie”