-
Największa znana góra lodowa A23a odrywa się od Antarktydy po 37 latach przymarznięcia i zaczyna się szybko rozpadać.
-
Dryfująca masa lodowa stanowi poważne zagrożenie dla żeglugi oraz ekosystemu wokół Georgii Południowej.
-
Proces topnienia i rozpadu jest gwałtowny i spowodowany ociepleniem klimatu, przez co góra może zniknąć w ciągu kilku tygodni.
-
Więcej podobnych informacji znajdziesz na stronie głównej serwisu
Ten lodowiec ma grubość lodu dochodzącą do 200 metrów, ale w wypadku A23a grubość ta dochodzi do 400 metrów. Jednakże prawie dwa lata temu wielka góra lodowa stała się lodową wyspą na Morzu Weddella i dryfowała na północ.
Wielka góra lodowa zagroziła życiu Antarktyki
Ponadto jej dryf i przemieszczenie się na południowy Atlantyk może w znacznym stopniu zmienić układ ekosystemu antarktycznego w okolicach Georgii Południowej. Tam znajdują się duże kolonie zwierząt tego regionu – słoni morskich, fok, pingwinów, ptaków morskich.
Pojawienie się tam topniejącej góry mogło spowodować duże zakłócenia w ich życiu, zmienić zasobność morza w pokarm, rozregulować kierunki wędrówek i sposób wychowu młodych.
To są kolosalne zmiany, z jakich nie do końca zdajemy sobie sprawę. To gigantyczne pokłady słodkiej wody, która wpompowana do morza zmienia jego strukturę. Na szczęście wielka góra ominęła wyspę Georgia Południowa i znajdujące się tam kolonie ptaków i morskich ssaków.
Teraz to oczywiście mniej, gdyż góra się topi, a na dodatek rozpada na mniejsze kawałki. Jak wynika z analizy zdjęć satelitarnych wykonanych przez obserwatorium Copernicus, góra lodowa A23a obecnie ma mniej niż połowę pierwotnej wielkości, ale nadal zajmuje imponującą powierzchnię 1770 kilometrów kwadratowych. Najszerszy punkt kolosa ma 60 kilometrów.
Dwa ogromne odłamki lodu o powierzchni 400 km kwadratowych każdy oderwały się jednak od góry tylko w ostatnich dniach, do tego odpadły też mniejsze bryły lodu i to one stanowią kluczowe zagrożenie dla żeglugi. Przemieszczają się szybciej, trudniej je zauważyć.
Ciepłe morze sprawia, że lód się topi
Wielka góra lodowa jest obserwowana z Kosmosu i te obserwacje nasuwają wniosek, że proces topnienia i rozpadu wielkiego lodu przyspieszył. Andrew Meijers, oceanograf z British Antarctic Survey, w wywiadzie dla agencji AFP mówi, że góra topi się zwłaszcza od spodu. Morze w miejscu, do którego dotarła, jest za ciepłe, aby lód się utrzymał. A góra pokonuje od kilku do nawet 20 kilometrów dziennie. Według obliczeń, o ile utrzyma się jej dryf na północ, ciepłe morze roztopi lód w ciągu kilku tygodni i góra zniknie.
To oczywiście pochodna zmiany klimatu. Samo oderwanie się bloku lodu od Antarktydy jest spowodowane wysoką temperaturą, a proces rozpadu góry A23a pokazuje nam również, jakie zmiany zachodzą w wodach przybrzeżnych Antarktyki. Są one coraz cieplejsze i lód czy góry lodowe się w takim morzu nie utrzymują.
Roztopienie tej góry będzie miało spore konsekwencje dla wód i życia Antarktyki.