
-
Wrocławskie zoo apeluje o rezygnację z fajerwerków w Sylwestra, podkreślając traumę i cierpienie zwierząt związane z wystrzałami.
-
Zwierzęta domowe, dzikie oraz te przebywające w schroniskach najbardziej cierpią podczas głośnych wybuchów.
-
Zoo żartobliwie przedstawia temat, ale podkreśla powagę problemu oraz wzywa do odpowiedzialności i empatii wobec zwierząt.
-
Więcej podobnych informacji znajdziesz na stronie głównej serwisu
„Pełen przepis na złagodzenie skutków sylwestrowej nocy dla zwierząt, Zoo Gang prezentuje w krótkim filmie, który publikujemy na profilu wrocławskiego zoo. Oczywiście ich metody traktujemy z przymrużeniem oka” – informuje wrocławskie zoo, odsyłając do nagranego na specjalną okazję filmiku.
Gang ma sposób na to, jak raz na zawsze poradzić sobie z osobami, które puszczają fajerwerki. „Trzeba tylko delikwenta najpierw złapać” – pisze placówka.
Choć spot ma charakter żartobliwy i kipi z niego czarnym humorem, to poruszany temat jest jak najbardziej poważny: chodzi o bezpieczeństwo i spokój zwierząt, które w noc sylwestrową nie będą mogły na nie liczyć z powodu wystrzałów fajerwerków.
Dla zwierząt domowych to często najbardziej traumatyczna noc w roku. Panika sprawia, że psy i koty uciekają z domów, gubiąc drogę powrotną. To właśnie w okolicach Nowego Roku schroniska przyjmują najwięcej zagubionych uciekinierów
Zwierzęta kontra fajerwerki. Wrocławskie zoo ostro o wystrzałach
Na filmie udostępnionym w mediach społecznościowych pracownicy zoo zakładają rękawice i przynoszą beczkę z dymiącą zawartością przypominającą kwas. Pracownicy żartobliwie sugerują, że to sposób na to, jak poradzić sobie z fanami wystrzeliwania fajerwerków. Filmu nie należy traktować wprost. Ale temat jest śmiertelnie poważny – pisze zoo na swojej stronie internetowej.
Ekipa wrocławskiej placówki wyjaśnia, że wszelkie wystrzały w ciągu roku – nie tylko te sylwestrowe – oznaczają dla wielu zwierząt wielkie cierpienie, powodują stres, czy wywołują w skrajnych przypadkach panikę.
„Mówiąc całkiem poważnie – huk fajerwerków to dla zwierząt prawdziwa tortura. Nie tylko płoszy je i wywołuje poczucie zagrożenia, ale wręcz sprawia im fizyczny ból. Problem głośnych wystrzałów nie dotyczy tylko sylwestrowej nocy, ale także dni przed i po Nowym Roku. Jak co roku apelujemy – nie strzelaj!” – apeluje dolnośląska placówka.
Problem ostatniej nocy w roku mają praktycznie wszystkie zwierzęta: udomowione psy i koty (przebywające w domach, ale także te trzymane na zewnątrz na uwięzi), zwierzęta w schroniskach i fundacjach, dzikie ssaki, ptaki, jak również wszystkie gatunki żyjące w niewoli.
„W zoo też nie jest łatwo. Mimo że nasze zwierzęta zamykamy na bezpiecznych zapleczach – one i tak to słyszą. Widzimy ich stres, panikę i strach, których nie da się wytłumaczyć tradycją” – komentuje zoo Wrocław.
Państwowa Rada Ochrony Przyrody (PROP) regularnie apeluje o rezygnację z fajerwerków i petard. „W czasie, w którym tradycja każe m.in. wsłuchać się w głos zwierząt, Państwowa Rada Ochrony Przyrody apeluje o powstrzymanie się od używania wyrobów pirotechnicznych. Świętujmy radośnie, ale pozwólmy przyrodzie trwać w spokoju” – apelują naukowcy.












