Wypadek miał miejsce w Żorach w województwie śląskim ok. 1 w nocy z czwartku na piątek. Policjanci otrzymali informację, że na ulicy Klonowej samochód marki Renault Laguna miał wpaść w poślizg, uderzyć w drzewo, a następnie dachować.
Służby przybyłe na miejsce zastały właściciela posesji, w którą uderzył samochód oraz kierowcę – 18-letniego obywatela Ukrainy. Mimo poważnie wyglądającego wypadku, kierujący pojazdem mężczyzna nie odniósł poważnych obrażeń.
Wypadek w Żorach. Kierowca odpowie przed sądem
Policjanci obecni na miejscu zdarzenia przebadali kierowcę alkomatem. Badanie wykazało, że mężczyzna był trzeźwy. Ukrainiec poinformował funkcjonariuszy w jaki sposób doszło do wypadku.
Kierowca przyznał, że tuż przed skrzyżowanie zapatrzył się w telefon, na którym miał włączoną nawigację. Przez to nie zauważył ronda, przez które przejechał na wprost. To z kolei doprowadziło do utraty przez niego kontroli nad pojazdem, zderzenia z drzewem i dachowania.
Sprawca wypadku za swoją nieostrożność odpowie przed sądem. Policja apeluje do kierowców, by w czasie kierowania pojazdem nie korzystali z telefonów komórkowych.