W wypadku niektórych gatunków zwierząt albinosy są całkiem częste i nie stanowią wielkiej sensacji. Ma to miejsce także u jeleniowatych np. u mieszkających w Polsce danieli, u których odsetek białych osobników jest wysoki. U innych zwierząt to jednak przypadki rzadsze, czasami ekstremalnie rzadkie.
Tak jest w przypadku pudu, które są najmniejszymi przedstawicielami jeleniowatych. Najmniejszy na świecie pudu północny z Kolumbii i Peru ma tylko 5-6 kg. To są rozmiary raptem dobrze odżywionego kota. Pudu południowy z Argentyny i Chile jest nieco większy. Osiąga 10 kg, nawet do 14 kg. To jednak nadal bardzo mały jeleniowaty.
Pudu południowy przemyka przez leśną gęstwinę
Pudu południowy żyje w gęstwinie i podszycie leśnym, gdzie jego niewielkie rozmiary i kształt pozwalają mu przenikać niepostrzeżenie, często nocą. Stąd białe ubarwienie albinosów pudu nie jest dla nich idealnym rozwiązaniem i naraża je na ataki drapieżników.
Takie formy mogą tworzyć się w określonych okolicznościach, np. w izolowanych populacjach, gdzie pula genowa sprzyja powstawaniu albinosów. Tego osobnika znaleziono na wyspie Chiloe leżącej u południowych brzegów Chile. Napotkała go grupa turystów, w tym fotograf przyrody i uwiecznił niezwykle zwierzę. Mieszkało w zaroślach parku Tepuhueico na tej wyspie.
„Zwierzęta albinotyczne budzą ciekawość i zadziwienie. Ich niezwykła biel sprawia, że są delikatne, wyjątkowe i tajemnicze, a ich wygląd podkreśla piękno i rzadkość natury” – napisał Antonio Nunez Lemos, jeden z uczestników wyprawy.
O ile pudu północny to zwierzę wybitnie górskie, o tyle pudu południowy wiedzie inny tryb życia. Potrafi radzić sobie w nowych warunkach, np. w lasach wtórnych. Czasami odwiedza nawet plantacje roślin.
Na wyspie Chiloe powstał unikalny ekosystem, nieco odmienny od tego w kontynentalnym Chile. Nie ma tu dużych drapieżników, ale żyje nibylis Darwina, dla którego pudu są ważną zdobyczą.