Rodzinny konflikt Zygmunta Solorza, twórcy imperium Polsat, wkracza na nowy poziom. Kluczową rolę w jego finansach odgrywają dwie zarejestrowane w Liechtensteinie fundacje: TIVI i SOLKOMTEL. Jak podaje Onet, decyzją tamtejszego sądu w fundacjach ustanowiono niezależnego kuratora, który przejmuje kontrolę nad najważniejszymi decyzjami. Solorz, wraz z żoną Justyną Kulką, stracił prawo do zarządzania majątkiem i wydawania poleceń członkom zarządów fundacji. Tym samym, dzieci miliardera osiągnęły istotny sukces w trwającej od pięciu miesięcy batalii o przyszłość rodzinnych finansów.
Rodzinny konflikt o imperium Polsat
Zygmunt Solorz, 68-letni miliarder i twórca Polsatu, przez lata przygotowywał sukcesję majątku, mając na celu przekazanie kontroli nad fundacjami swoim dzieciom. Najstarszy syn Tobias oraz Aleksandra i Piotr, pochodzący z drugiego małżeństwa, byli naturalnymi spadkobiercami. Jednak w marcu 2024 roku sytuacja skomplikowała się, gdy Solorz potajemnie ożenił się z Justyną Kulką, menedżerką z Grupy Polsat. Od tego momentu relacje między dziećmi a Kulką uległy znacznemu pogorszeniu.
Nowa żona miliardera stała się przedmiotem podejrzeń dzieci, które obawiają się, że wykorzystuje jego chorobę, by przejąć kontrolę nad majątkiem. Konflikt szybko przeniósł się na grunt prawny, gdzie głównym polem bitwy stały się zarejestrowane w Liechtensteinie fundacje TIVI i SOLKOMTEL.
Kurator przejmuje kontrolę
Jak ustaliła redakcja Onetu, sąd w Liechtensteinie podjął decyzję o zawieszeniu prawa Solorza do powoływania członków zarządów fundacji i zatwierdzania ich decyzji. Wprowadzony kurator, niezależny urzędnik z Liechtensteinu, będzie od teraz podejmował najważniejsze decyzje. To znaczący krok w kierunku zabezpieczenia majątku przed jego potencjalnym wyprowadzeniem, czego obawiały się dzieci miliardera.
Decyzja sądu nie tylko osłabiła pozycję Solorza, ale także wykluczyła jego żonę z kluczowych procesów zarządczych. Obecnie każda zmiana w strukturze fundacji będzie wymagała zgody kuratora.
Sukcesja pod znakiem zapytania
Pierwotnie Solorz podpisał dokumenty przekazujące fundacje swoim dzieciom 2 sierpnia 2024 roku. Jednak już dzień później wycofał się z tej decyzji, co wywołało burzę w rodzinie. Podejrzenia dzieci skupiły się na Kulkę, która ich zdaniem mogła wpłynąć na ojca, by zmienił zdanie. Próba anulowania decyzji notarialnej zakończyła się wprowadzeniem kuratora, co oznacza, że miliarder stracił kontrolę nad własnym imperium.
Rozwiązanie konfliktu wydaje się odległe. Wyjściem mogłoby być osiągnięcie kompromisu, jednak relacje między stronami są napięte, a spotkania rodzinne nie odbywają się od miesięcy. W lutym 2025 roku odbędzie się kolejna rozprawa w Liechtensteinie, lecz cały proces, z ewentualnymi apelacjami, może potrwać nawet trzy lata.