Atak niedźwiedzia sprawił, że służby w miejscowości Liptowski Mikulasz (Słowacja) są postawione w stan gotowości. Miasto poinformowało o dalszych krokach w sprawie zwierzęcia, które zraniło w niedzielę 17 marca pięć osób. Tego samego dnia ogłoszono stan nadzwyczajny i wydano zalecenia dla mieszkańców.

Zobacz wideo
Węgrzy wyszli na ulice i protestują przeciw rządom Orbana

Słowacja. Niedźwiedź nadal grasuje w okolicach miejscowości Liptowski Mikulasz

„W przypadku pojawienia się niedźwiedzia brunatnego w Liptovskim Mikulaszu ogłoszono sytuację alarmową i prosi się mieszkańców o niewychodzenie poza teren mieszkalny, zwłaszcza w godzinach porannych i wieczornych” – napisało miasto.

Policja zwiększyła liczbę patroli i zapowiedziała wykorzystanie wszystkich dostępnych środków, aby monitorować cały teren miasta i jego okolice. W pobliżu Liptowskiego Mikulasza zadysponowano sześć grup, które strzegą bezpieczeństwa mieszkańców. Służby posiadają drona z termowizją, noktowizor, fotopułapkę, sprzęt do monitoringu i broń. Dzięki temu funkcjonariusze będą mogli natychmiastowo zainterweniować w przypadku pojawienia się niedźwiedzia. Patrole dostały instrukcje dotyczące eliminacji zwierzęcia.

Niedźwiedź zaatakował kilka osób. Służby strzegą terenu miasta całodobowo

Ostatnim razem niedźwiedź był widziany na terenie zabudowanym, gdzie spędził około 20 minut. Następnie wrócił do lasu. Służby zapowiedziały, że nie pozwolą, aby ponownie dostał się do miasta. „Przy straży miejskiej w Mikulaszu utworzono bazę dla ekipy kryzysowej. Rano ich członkowie dzielą sekcje patrolowe i ładują baterie dronów. Dzisiaj do godziny 16:00 ruszyli w teren mężczyźni z Krajowej Ochrony Przyrody, TANAP i NAPANT, którzy zastąpili nocną zmianę. Myśliwi, straż miejska i państwowa aktywnie współpracują z zespołem ratownictwa medycznego” – poinformowało miasto.

Według wstępnych ustaleń rannych zostało łącznie pięć osób. Wśród nich wymienia się 10-latkę, 32-latka, 49-letnią kobietę, 58-latkę i 72-latka. Poszkodowani doznali zadrapań i ugryzień, wszyscy zostali wypisani na leczenie domowe. Niewykluczone, że ten sam niedźwiedź odpowiada za atak, po którym zginęła turystka z Białorusi. Kobieta rzuciła się do ucieczki i zginęła po upadku z dużej wysokości. Więcej informacji na ten temat znajduje się w artykule: „’Niedźwiedź gonił dwie osoby’. Nie żyje 31-letnia turystka„.

Udział
Exit mobile version