W piątek rzeczniczka prasowa Uniwersyteckiego Centrum Klinicznego WUM poinformowała o śmierci 25-letniej kobiety, która w poprzedni weekend została brutalnie napadnięta w centrum Warszawy. Liza wracała do domu. 23-letni mężczyzna w kominiarce zaszedł kobietę od tyłu i przyłożył do szyi nóż. W pobliskiej bramie została ciężko pobita, zgwałcona i okradziona. O jej śmierci napisała w portalu X wicemarszałkini Senatu Magdalena Biejat. 

Zobacz wideo
Zboże – ty widzisz i nie grzmisz! [Co to będzie. Odcinek 3]

Magdalena Biejat napisała o śmierci Lizy. Nienawistny komentarz w sieci

„Nie żyje Liza, ofiara brutalnego gwałtu w centrum Warszawy. Pytacie, dlaczego nikt nie reagował. Ja pytam, ile napaści na kobiety i osoby LGBT musimy jeszcze odnotować, żeby wreszcie doinwestować policjê i straż miejską, by móc zwiększyć liczbę patroli w niebezpiecznych miejscach?” – zastanawia się kandydatka na prezydentkę Warszawy z Lewicy. Wpis Biejat opublikował na swoim koncie Jerzy Skoczylas, który zaznacza w opisie, że „nie jest wrocławskim JS z dawnej 'Elity'”. Porównał polityczkę do Kaczyńskiego i zarzucił, że „lansuje się na cudzej śmierci”. Całość poprzedził nienawistnym epitetem. Wpis podał dalej Tomasz Lis, co pokazał dziennikarz „Gazety Wyborczej” Jakub Wencel.

Wulgarny wpis Skoczylasa zauważyła Karolina Opolska, dziennikarka TVP, która opisała, co ją spotkało ze strony tego użytkownika sieci: Pan Skoczylas, który wulgarnie obraził wczoraj Magdę Biejat, kilka lat temu wziął moje zdjęcie robione dla Pressa (w którym wtedy pracował, co zabawne), wykadrował twarz i opublikował, żeby poutyskiwać na moje tatuaże, również w knajacki sposób. Zero zdziwienia więc i tym razem.

Z konta Skoczylasa usunięto nienawistny komentarz, ale ten spróbował ponownie podzielić się swoimi przemyśleniami na temat stanowiska Magdaleny Biejat. „Podejście drugie. Kandydatka na prezydenta Warszawy pomysłowo wykorzystała śmierć zgwałconej kobiety do zwiększenia swoich szans wyborczych. Świat oniemiał z zachwytu. A nawet jak nie z zachwytu, to na pewno oniemiał” – napisał Skoczylas.

Wicemarszałkini Senatu do nienawistnych słów odniosła się także na portalu X. „Niektórzy mają problem z tym, że w kontekście bezpieczeństwa na ulicach Warszawy piszę o atakach na LGBT+. Przypominam uprzejmie, że nawet w tym tyg. taki atak miał miejsce. Wystarczy porozmawiać z dowolną osobą niehetero, żeby zrozumieć, z jaką agresją mierzą się na co dzień” – napisała. O tym homofobicznym ataku informowała „Gazeta Wyborcza”.

Brutalny gwałt w Warszawie. Sprawcę szybko złapała policja

W niedzielę 25 lutego kilka godzin po odnalezieniu Lizy 23-letni Dorian S. został zatrzymany przez policję na Mokotowie przy ul. Rakowieckiej, gdzie wraz z dziewczyną wynajmował mieszkanie. Podczas przesłuchania mężczyzna miał przyznać się do winy. Według nieoficjalnych ustaleń „Faktu” do napaści na kobietę miało dojść, ponieważ 23-latek potrzebował pieniêdzy.

Według nagrań monitoringu 23-latek podbiegł do Lizy od tyłu, przyłożył jej nóż do szyi, zaciągnął przed bramę wjazdową jednej z kamienic, po czym ją zgwałcił i dusił. Po zatrzymaniu Dorian S. trafił do aresztu na trzy miesiące. Usłyszał zarzuty rozboju, przestępstwa na tle seksualnym oraz usiłowania zabójstwa z użyciem niebezpiecznego narzędzia. Po śmierci 25-latki prokuratura może zmienić zarzuty. Wówczas mężczyźnie może grozić 25 lat pozbawienia wolności lub dożywocie.

***

Udział
Exit mobile version